Akumulatory do motorsportu, czyli jak zrzucić zbędne kilogramy?

Wiele osób w samochodzie, nie tylko mężczyzn, ale i coraz więcej kobiet, czuje się jak w domu. Fani szybkich samochodów często mogą pooglądać takie na zlotach, czy na drodze w trakcie podróży. A może nawet są kierowcami jednego z takich aut. Największą adrenalinę, przyspieszony puls i emocje możemy jednak poczuć na torze wyścigowym, gdzie nie ma ograniczeń prędkości, a kierowcy ścigają się w prawdziwych wyścigowych pojazdach. Motorsport z roku na rok zyskuje coraz większą rzeszę fanów i cieszy się coraz to lepszą sławą. To co jest jednak w wyścigach najważniejsze, nie jest dla wszystkich tak oczywiste. Oprócz, oczywiście, maksymalnej prędkości liczy się także przyspieszenie pojazdu, a zatem jego jak najmniejsza masa. Konstruktorzy pojazdów wyścigowych dążą w każdym przypadku do jak największej redukcji masy całej konstrukcji, więc wszystkie pojedyncze elementy również starają się wybierać lżejsze.

Taka zasada tyczy się też głównie akumulatorów do motorsportu, a realizuje się ją poprzez wybieranie ich odpowiedników o jak najmniejszej masie. Co więcej, w rajdowych pojazdach o wiele więcej urządzeń zasilanych jest prądem i są o wiele bardziej narażone na wysokiej skali wibracje, drgania, obciążenia siły odśrodkowej, siły hamowania, czy przyspieszenia. Wszystko to wpływa na stan baterii oraz na możliwość jej uszkodzenia w celi. Wybierając akumulatory z ukierunkowaniem na motorsport, nasz wybór powinien paść na jedną z poniższych opcji. Sięgając po akumulatory kwasowo-ołowiowe, zalecamy wybierać baterie spiralne, gdyż ich waga jest znacznie niższa, niż ich standardowych odpowiedników o takiej samej mocy rozruchowej oraz pojemności. W dzisiejszych czasach jednak, coraz więcej kierowców rajdowych lub profesjonalnych konstruktorów sięga po akumulatory w technologii Li-Ion, która jest niezaprzeczalnie najlżejszym rozwiązaniem.